W kwestii roszczeń kierowców względem swoich pracodawców w zakresie wypłaty tzw.: „ryczałtu noclegowego” ujawnia się w postępowaniu przed sądami szereg problemów dot. interpretacji oraz wykładni obowiązującego prawa. Wynika to z faktu, że oprócz przepisów prawa polskiego mają tu też zastosowanie przepisy prawa wspólnotowego.

Należy od razu dodać, że nie tylko uregulowania przepisów wspólnotowych mają zastosowanie w omawianym zakresie, lecz ich pozycja jest nadrzędna. Jest to wynikiem wzajemnych relacji tzw. skutku bezpośredniego danej normy prawnej prawa wspólnotowego i skutku pośredniego przepisów prawa wspólnotowego. By przedstawić to zagadnienie należy krótko zaprezentować kilka podstawowych pojęć.

A zatem:

Skutek bezpośredni oznacza, że dana norma prawna prawa wspólnotowego (w szczególności dotyczy to rozporządzeń oraz decyzji wykonawczych) winna być bezpośrednio stosowana w państwach członkowskich i do jej/ich stosowania nie jest potrzebna implementacja poprzez przepisy prawa krajowego.

Skutek pośredni skutkuje natomiast w ten sposób, że organa poszczególne organy oraz instytucje państwowe, a także sądowe krajów członkowskich, powinny interpretować swoje przepisy prawa krajowego w zgodzie z przepisami prawa wspólnotowego, regulującymi daną materię rzeczy oraz z uwzględnieniem ich nadrzędności.

U genezy proklamacji w systemie prawnym Wspólnoty Europejskiej zasady– mającej jak się okazało dalekosiężne skutki – skutku pośredniego, leżą orzeczenia Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości w dwóch sprawach. Po raz pierwszy przedmiotowa zasada została wyartykułowana w sprawie: Sabine von Colson and Elisabeth Kamann v Land Nordrhein-Westfalen (nr 14/83). Po raz drugi powołano się na zasadę skutku pośredniego w sprawie Dorit Hartz v Deutsche Tradax GmbH (nr 79/83).

W dwóch pierwszych sprawach, ETS odniósł się do zasady skutku pośredniego jedynie względem uregulowań płynących z dyrektyw unijnych (których uregulowania nie wiążą wprost obywateli i muszą dopiero zostać zaimplementowane do krajowego systemu prawnego, poprzez odpowiednie procedury rządów krajów członkowskich). Ważne jest więc, że ETS wywodzi dla sądów oraz organów administracji obowiązek uwzględnienia uregulowań dyrektywalnych w procesie wykładni prawa na potrzeby orzekania oraz wydawania decyzji administracyjnych. Takie podejście ETS nie pozostawia wątpliwości co do kierunku w jakim zdaniem wspólnotowych sędziów winien ewoluować system prawny Wspólnoty. Dopiero w kolejnych orzeczeniach ETS rozszerzył zakres skutku pośredniego na pozostałe wspólnotowe źródła prawa. Przykładem może być sprawa Mary Murfy end others v An. Bord Telecom Eirenn (nr 157/86). Gdzie Europejski Trybunał Sprawiedliwości bardzo wyraźnie zastrzegł, że obowiązkiem sądu kraju wspólnotowego jest uwzględnienie w procesie orzekania uregulowań prawa wspólnotowego, w takim zakresie, w jakim jest to tylko możliwe. Jednocześnie ETS wyartykułował, iż w przypadku odrębnego uregulowania danego obszaru przez unormowania wspólnotowe, należy odstąpić od stosowania prawa krajowego. ETS nie odniósł się w przedmiotowym stanowisku jedynie do uregulowań dyrektywalnych, ale rozszerzył zakres także na wszelkie wspólnotowe źródła prawa (aktualnie enumeratywnie wyliczone w art. 288 ToFUE).

Niezwykle interesująca kwestią jest fakt, że ETS w kolejnej sprawie Salvadore Grimaldi v Fonds des maladies professionnelles (nr 322/88), jeszcze bardziej rozszerzył zasadę skutku pośredniego – tym razem – na zalecenia (wytyczne), które nie są źródłami prawa pracy. ETS zajął stanowisko, iż pomimo, że zalecenia i wytyczne nie stanowią źródła powszechnie obowiązującego prawa, sądy oraz organy administracji powinny uwzględniać ich treść w procesie wykładni prawa.

Podsumujmy:

W swych orzeczeniach Europejski Trybunał Sprawiedliwości stwierdził, że sądy krajowe mają obowiązek tak dalece jak to jest możliwe interpretować prawo krajowe zgodnie z prawem wspólnotowym. Wykładnia prawa krajowego musi zawsze służyć dostosowaniu norm prawa krajowego do norm prawa wspólnotowego. Przyjęcie w traktatach Wspólnoty obu tych założeń jest logiczne, a także konieczne. Tylko przy przyjęciu takich założeń interpretacji i stosowania prawa można uzyskać efekt ujednolicenia obowiązywania i stosowania prawa w Wspólnocie Europejskiej (oczywiście stopniowo poprzez wieloletni proces, mający okresy jego przyśpieszeń i zwolnień).

Możemy teraz wrócić do kwestii, która jest przyczyną powstania niniejszego opracowania. Kierowcy firm transportowych, swoje roszczenia dotyczące wypłaty przez pracodawców tzw.: „ryczałtu noclegowego”, opierają (w składanych przez siebie pozwach) na uregulowaniu wynikającym z § 9 Rozporządzenia Ministra Pracy i Polityki Społecznej w sprawie wysokości oraz warunków ustalania należności przysługujących pracownikowi zatrudnionemu w państwowej lub samorządowej jednostce sfery budżetowej z tytułu podróży służbowej poza granicami kraju z dnia 19 grudnia 2002 r (Dz.U. Nr 236, poz. 1991). Obecnie, od 1 marca 2013 r. obowiązuje Rozporządzenie Ministra Pracy i Polityki Społecznej (…) z dnia 29 stycznia 2013 r. gdzie w § 16 kwestia tych ryczałtów noclegowych jest uregulowana identycznie jak w § 9 wcześniej obowiązującego rozporządzenia MPiPS. Przywołane rozporządzenie MIPS stanowi, lex specialis w stosunku do przepisów Kodeksu Pracy. Oznacza to, że zapisy KP mają zastosowanie jedynie wówczas, gdy brak odnośnych uregulowań prawnych w rozporządzeniu. Zarazem jednak zapisy przywołanego rozporządzenia MIPiS mają charakter ogólny, ponieważ przykładowo w § 16 ust. 1 mamy zapis: Za nocleg podczas podróży zagranicznej pracownikowi przysługuje zwrot kosztów w wysokości(…) (podkreślenie własne). Pojęcie „pracownika” ma charakter ogólny i obejmuje ogromna liczbę specjalistycznych zawodów i funkcji. Jednym z tych zawodów są kierowcy wykonujący przewozy międzynarodowe posiadający własne, tylko ich dotyczące przepisy prawa wspólnotowego. Przepisy te nie regulują kwestii wypłaty jakiegokolwiek „ryczałtu noclegowego” lecz jasno i precyzyjnie normują zagadnienie odbierania /tj. faktycznej realizacji/ przez kierowców wymaganych przez prawo odpoczynków w tym odpoczynków nocnych.

Uregulowania prawa wspólnotowego mają, więc zasadnicze znaczenie przy wykładni przepisów prawa polskiego dotyczących tej materii. Konkretnym przepisem wspólnotowym mającym tutaj zastosowanie, jest Rozporządzenie (WE) nr 561/2006 Parlamentu Europejskiego i Rady z dnia 16 marca 2006r w sprawie harmonizacji niektórych przepisów socjalnych odnoszących się do transportu drogowego oraz zmieniające rozporządzenia (…). Ten akt prawa wspólnotowego działa ze skutkiem bezpośrednim, ponieważ jest rozporządzeniem, powoływanie się na niego przed sądami polskimi jest nie tylko w pełni zasadne, ale jest także konieczne, ponieważ chodzi o prawo obowiązujące na terenie Wspólnoty Europejskiej, a więc także na terenie RP.

Jednocześnie organy państwa polskiego (w tym rzecz jasna sądy), winny – a wręcz mają obowiązek – w przypadku w/w rozporządzenia nr 561/2006 WE, stosować i respektować zasadę skutku pośredniego. W przypadku, który jest tutaj omawiany oznacza to, że nie można zapisów § 16 rozporządzenia MIPS interpretować bez uwzględnienia treści zapisu art. 8 ust. 8 rozporządzenia nr 5461/2006. Wykładnia i stosowanie przywołanych polskich przepisów musi być zgodna z literą i sensem prawa wspólnotowego, które pełnią tutaj rolę nadrzędną. Taka powinna być praktyka faktycznie jest jednak jak dotychczas inaczej. W Kancelarii Prawnej Viggen opracowano zestawienie, z którego wynika, że w ostatnich latach w 84 orzeczeniach polskich sądów /głównie Wojewódzkich Sądów Administracyjnych, ale także Sądu Najwyższego, Sądów Apelacyjnych/ przy orzekaniu w sprawach, które są uregulowane w wspólnotowym rozporządzeniu 561/2006 – ani razu o nim nie wspomniano lub też wspomniano, ale nie w kontekście zasady skutku pośredniego!

W tym miejscu można w szczególności odnieść się do trzech wyroków Sądu Najwyższego:

1. W wyroku: z dn. 1 kwietnia 2011r.II PK 234/10 Sąd Najwyższy, który podzielił pogląd wyrażony w wyroku Sądu Najwyższego z 19 marca 2008 r., I PK 230/07 (OSNP 2009nr 13-14, poz. 176, z glosą A. Drozda OSP 2010 nr 2, poz. 21), zgodnie z którym umożliwienie kierowcy spania w kabinie samochodu nie stanowiło zdaniem sądu, zapewnienia pracownikowi bezpłatnego noclegu w rozumieniu § 9 ust. 4 rozporządzenia Ministra Pracy i Polityki Społecznej z dnia 19 grudnia 2002 r. w sprawie wysokości oraz warunków ustalania należności przysługujących pracownikowi zatrudnionemu w państwowej lub samorządowej jednostce budżetowej z tytułu podróży służbowej poza granicami kraju.

W uzasadnieniu przytoczonego wyroku Sąd Najwyższy argumentował szerzej, że stworzenie kierowcy przez pracodawcę możliwości noclegu (spędzenia nocy i snu) w kabinie samochodu ciężarowego, nie jest równoznaczne z zapewnieniem pracownikowi przez jego pracodawcę bezpłatnego noclegu w rozumieniu § 9 ust. 4 rozporządzenia Ministra Pracy i Polityki Społecznej z dnia 8 maja 2001 r. w sprawie szczegółowych zasad ustalania oraz wysokości należności przysługujących pracownikowi z tytułu podróży służbowej poza granicami kraju (do 31 grudnia 2002r) i § 9 ust. 4 rozporządzenia Ministra Pracy i Polityki Społecznej z dnia 19 grudnia 2002 r. w sprawie wysokości oraz warunków ustalania należności przysługujących pracownikowi zatrudnionemu w państwowej lub samorządowej jednostce sfery budżetowej z tytułu podróży służbowej poza granicami kraju (od 1stycznia 2003 r.).

Sąd Najwyższy zajął stanowisko – które jest stale przytaczane przez pełnomocników procesowych kierowców skarżących firmy transportowe, że „trudno sobie wyobrazić, aby w XXI wieku pracodawca mógł korzystne skutki prawne wywodzić z faktu zapewnienia pracownikowi «centrum życiowego» w kabinie samochodu”.

Rzecz jednak w tym, że z powodu specyfiki pracy kierowcy transportu międzynarodowego, kabina jego samochodu jest dla niego z uwagi na charakter wykonywanej pracy „centrum życiowym”. Dzieje się tak, ponieważ inaczej być nie może, kabina jest miejscem pracy i odpoczynku (w tym w określonym zakresie odpoczynków nocnych) kierowcy międzynarodowego. Można więc zasadnie powiedzieć, że w czasie wyjazdu jest jego: „centrum życiowym”. Sąd Najwyższy natomiast nie odniósł się w przedmiotowym zakresie nawet w jednym zdaniu do okoliczności obowiązywania Unijnych oraz Europejskich źródeł prawa pracy.

Tymczasem uregulowania wspólnotowe (rozp. 561/2006 art. 8 ust. 8) stanowią wyraźnie odrębnie i pozwalają na odbiór odpoczynku w pojeździe, jeśli tylko został on wyposażony w miejsce „do spania”. Sąd Najwyższy nie zastosował się, więc w omawianym przypadku do podstawowej zasady skutku pośredniego – kształtującej relacje pomiędzy krajowymi i unijnymi normami prawa pracy. Zignorowanie zasady skutku pośredniego ma jednoznacznie negatywny wpływ prowadząc do wielu dalszych błędnych interpretacji.

2. Także kolejnego wyroku Sądu Najwyższego – Izby Pracy, Ubezpieczeń Społecznych i Spraw Publicznych z dnia 12 września 2012 roku, II PK 44/12, sędziowie nie oparli na zasadzie skutku pośredniego, pomimo iż w przedmiotowej materii, uregulowania wspólnotowe (odmienne od krajowych), obowiązywały już od 2007 roku, a więc od 5 lat (!). Co prawda Sąd Najwyższy w przedmiotowej sprawie zajął zgoła odmienne stanowisko co do możliwości odbioru odpoczynku w pojeździe w kontekście wypłaty ryczałtów za nocleg niż we wcześniejszych wyrokach, to jednak własnego orzeczenia nadal nie wywiódł z aktualnie obowiązujących międzynarodowych źródeł prawa pracy. Sąd Najwyższy nie dostrzegł międzynarodowych źródeł prawa pracy – co jest samo w sobie dość symptomatyczne. Może jednak należy tą kwestię przedstawić mniej oględnie. Negowanie roli i znaczenia zasady skutku pośredniego przepisów prawa wspólnotowego prowadzi do dysharmonii przy stosowaniu i interpretacji także prawa krajowego, co już jest groźne dla całego systemu prawnego. Trzeba tutaj od razu dodać, że pod pojęciem systemu prawnego należy obecnie rozumieć wzajemnie współzależne przepisy prawa krajowego i wspólnotowego.

3. O zmianie podejścia do tej problematyki można powiedzieć w oparciu o wyrok Sądu Najwyższego z dnia 4 czerwca 2013r nr II PK 296/12. SN po raz pierwszy uwzględnił zapisy prawa wspólnotowego( rozp. 561/2006 ) i konieczny jest tutaj bezpośredni cytat z uzasadnienia wyroku: Na marginesie owo miejsce do spania musi oznaczać dla kierowcy transportu międzynarodowego – jeśli będziemy stosować jego przepisy do tego kierowcy – formę zapewnienie kierowcy bezpłatnego noclegu w rozumieniu § 9 ust. 4 rozporządzenia z 19 grudnia 2002 r. Wynika to z podkreślanej specyfiki pracy kierowcy oraz z faktu, że rozporządzenie dotyczy w powołanym przepisie § 9 podróży incydentalnej i konieczności udostępnienia pracownikowi hotelu, określając jedynie, iż brak rachunku za hotel daje prawo do ryczałtu Rozporządzenie nie reguluje sytuacji, w której pracownik godzi się na odpoczynek w samochodzie, lecz jedynie sytuację, w których pracownik korzystający z hotelu legitymuje się lub nie, rachunkiem za nocleg. Prawa do tego ryczałtu brakuje zatem, gdy pracownik mobilny godzi się na spanie w samochodzie i z góry wyklucza korzystanie z hotelu.

Można tu jeszcze dodać, że z zapisów prawa wspólnotowego nie wynika potrzeba jakiejś formalnej, poświadczonej pisemnie zgody (a tym bardziej jakiejkolwiek pisemnej rezygnacji z otrzymania ryczałtu noclegowego!) zainteresowanego kierowcy na odbieranie odpoczynków nocnych w kabinie samochodu. Ma on po prostu prawo (w określonym zakresie tj. odpoczynki dzienne i skrócone tygodniowe) do odpoczynku także nocnego w kabinie a zależne jest to wyłącznie od jego woli (art. 8 ust. 8 rozp. 561/2006 – Jeśli kierowca dokona takiego wyboru(…)).

Pełnomocnicy kierowców skarżących firmy transportowe, mają tendencję do traktowania tego „ryczałtu noclegowego” jako rodzaju dodatku „z góry” należnego kierowcy jeśli tylko nie posiada rachunku z hotelu. Interpretacja taka świadczy o całkowitym nie zrozumieniu tej problematyki. Pojęcie dodatku jest ściśle określone w Kodeksie Pracy (przykładowo przewidziany w art. 151 ze zn. 8 KP – dodatek za pracę w nocy) i „ryczałt noclegowy” nigdzie na gruncie prawa polskiego (o prawie wspólnotowym już w tym przypadku nie wspominając) nie jest określany jako dodatek czy też kwalifikowany w kontekście dodatku. Natomiast „ryczałt noclegowy” występuje w § 16 rozp. MPiPS z dnia 29 stycznia 2013 r w kontekście „zwrotu kosztów” poniesionych przez pracownika na nocleg.

Sprawę tą należy zamknąć stwierdzeniem oczywistym i nie do podważenia, że odbierając odpoczynek nocny w kabinie samochodu kierowca nie ponosi żadnych kosztów noclegu które należałoby mu zwrócić.

Ponieważ przepisy wspólnotowe i polskie tworzą wspólnie obowiązujący system prawny, dlatego przy stosowaniu prawa bezwzględnie konieczna jest stosowanie wykładni systemowej – oprócz rzecz jasna przeprowadzanej w pierwszej kolejności wykładni językowej.

Wykładnia systemowa ma na celu ustalenie jakie jest miejsce i znaczenie danego przepisu prawnego w stosunku do innych przepisów, czyli relacje ich wzajemnego powiązania i oddziaływania, a przede wszystkim ustalenie jakie jest miejsce danego aktu prawnego w hierarchii ważności i pierwszeństwa obowiązywania. Ten typ wykładni ma kluczowe znaczenie z uwagi na ogromną ilość przepisów tworzących system prawny. Bez prawidłowo przeprowadzonej wykładni systemowej (w tym także płynącej z zasady skutku pośredniego) nie można właściwie stosować obowiązujących przepisów.

 

Mecenas Andrzej Zoń,

Mariusz Miąsko Prezes Kancelarii Prawnej Viggen Sp.j.

 

Masz problem z roszczeniami kierowców z tytułu ryczałtów za nocleg?

Kancelaria Prawna Viggen skutecznie reprezentuje pracodawców w roszczeniach kierowców przed Sądami Pracy!

Nie czekaj i już dziś skontaktuj się z nami pod numerem telefonu:

606 589 800

lub pod adresem e-mail: pr@viggen.pl

 

Serdecznie zapraszamy Państwa do skorzystania z największej bazy profesjonalnych, unikatowych opracowań prawnych, którą znajdą Państwo pod adresem: Sklep561.pl

 

Niniejszy dokument podlega ochronie prawnej na mocy ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych (ustawa z dnia 4 lutego 1994 r., Dz. U. 06.90.631 z późn. zm.).

 

http://kancelariaprawnaviggen.pl//news/191/40/Czy-za-odpoczynek-w-kabinie-nalezy-sie-ryczalt/