Między szkłem a prawem: o konieczności natychmiastowego wdrożenia normy PN EN 12195-1 w branży szklarskiej

prof. SGMK dr UJ Mariusz Miąsko
Profesor prawa, ekspert ds. transportu drogowego, audytor zabezpieczeń ładunków

Na przestrzeni ostatnich lat branża szklarsko-okienna stała się jednym z najdynamiczniej rozwijających się segmentów rynku budowlanego w Polsce. Towarzyszy temu wzrost skali produkcji, automatyzacja procesów, coraz bardziej zaawansowane systemy montażowe i logistyczne. Tym bardziej zaskakujący, a wręcz niepokojący jest fakt, że w obszarze tak newralgicznym jak transport szkła, wiele firm nadal operuje w warunkach technicznych i prawnych, które można uznać – bez cienia przesady – za anachroniczne i niebezpieczne.

Norma PN EN 12195-z w branży szklarskiej tylko w teorii

Pomimo obowiązywania od 2018 roku przepisów jednoznacznie implementujących normę PN EN 12195-1 do polskiego porządku prawnego, zdecydowana większość przedsiębiorstw w tej branży nie spełnia jej wymagań. Co więcej, duża część kadry zarządzającej nawet nie jest świadoma istnienia tego obowiązku, co czyni sytuację jeszcze bardziej poważną – zarówno z punktu widzenia prawa, jak i etyki zawodowej.

Zlekceważony obowiązek wdrożenia normy PN EN 12195-1 w branży szklarskiej, który niesie śmierć

Z punktu widzenia legislacyjnego sytuacja jest jednoznaczna: każdy ładunek przewożony po drogach publicznych musi zostać unieruchomiony zgodnie z normą PN EN 12195-1. Norma ta nie jest „zaleceniem” ani „dobrą praktyką” – jest obowiązującym prawem, do którego bezpośrednio odwołuje się §6 ust. 3 rozporządzenia Ministra Infrastruktury z dnia 25 stycznia 2018 r.

W kontekście branży szklarskiej, ignorowanie tego obowiązku jest szczególnie niebezpieczne. Szkło jest materiałem o wysokiej masie jednostkowej i ekstremalnie niskiej odporności na siły dynamiczne. W przypadku nieprawidłowego mocowania, nawet niewielka siła – wynikająca z nagłego hamowania czy manewru – może skutkować przemieszczeniem się ładunku i doprowadzić do katastrofy w ruchu lądowym.

Brak wdrożenia normy PN EN 12195-1 przy przewożeniu szyb zwiększa ryzyko wypadku

Z danych Komisji Europejskiej wynika, że do 25% wypadków ciężarówek dochodzi wskutek niewłaściwego mocowania ładunków. W wielu przypadkach to właśnie elementy szklane były przyczyną śmiertelnych zdarzeń drogowych – mimo że rzadko mówi się o tym publicznie. A przecież milczenie nie anuluje odpowiedzialności.

Przewóz szyb: podmiotem prawnie i moralnie odpowiedzialnym jest nadawca

Jednym z największych nieporozumień funkcjonujących w środowisku transportowym jest przekonanie, że za zabezpieczenie ładunku odpowiada przewoźnik. Tymczasem zarówno prawo krajowe (art. 72 ust. 1 pkt 2 Prawa przewozowego), jak i międzynarodowe (Konwencja CMR – art. 10 i 16) jednoznacznie wskazują, że to nadawca ponosi odpowiedzialność za unieruchomienie ładunku.

Nadawca zna masę, strukturę, wrażliwość produktu i sposób pakowania. To on projektuje sposób załadunku, dobiera stojaki, środki mocujące i ponosi konsekwencje za wszelkie zaniedbania w tym zakresie.

Co ważne – odpowiedzialności tej nie da się przenieść umownie na inny podmiot. Każda próba obejścia tej zasady jest prawnie nieważna (por. art. 40 Konwencji CMR). Mówiąc wprost: jeśli szkło wypadnie z pojazdu i doprowadzi do tragedii, to nie kierowca, lecz nadawca będzie podmiotem oskarżonym przed sądem.

Nieznajomość prawa szkodzi – świadomość konieczności wdrożenia normy PN EN 12195-1 w branży szklarskiej

W praktyce audytorskiej (audyty mocowania ładunków) wielokrotnie spotykam się z konstrukcjami stalowymi do przewozu szkła, które powstały bez dokumentacji technicznej, często w warunkach warsztatów przyzakładowych. Nie spełniają żadnych norm wytrzymałości, nie przeszły żadnych testów, nie posiadają homologacji. Mimo to są powszechnie używane – bo „tak się zawsze robiło”.

Ale prawo i fizyka nie uznają sentymentu do dawnych rozwiązań. Jeśli dochodzi do wypadku, sąd nie bada intencji, tylko skutki. A skutkiem może być śmierć człowieka – i wyrok karny, sięgający nawet 8 lat pozbawienia wolności dla osoby odpowiedzialnej za organizację transportu.

Bezpieczeństwo transportu to nie koszt – to warunek przetrwania

Można by zapytać: dlaczego temat ten jest ignorowany? Dlaczego przedsiębiorcy nadal nie wdrożyli zgodnych z prawem systemów transportowych?

Odpowiedź nie jest jednoznaczna. Częściowo winna jest niewiedza, częściowo pozorna oszczędność, a częściowo przekonanie, że „nas to nie dotyczy”. Niestety, rzeczywistość pokazuje, że z każdym dniem ryzyko rośnie, a odpowiedzialność – zarówno karna, jak i cywilna – staje się coraz bardziej realna.

W tym kontekście inwestycja w normatywny system transportu szkła – oparty na certyfikowanych nośnikach, pasach i dokumentacji – nie jest luksusem. To konieczność prawna i etyczna, która decyduje o przyszłości firmy i bezpieczeństwie ludzi.

Transport drogowy nie odbywa się w próżni. Każdy nieprawidłowo zabezpieczony ładunek staje się potencjalnym zagrożeniem dla rodzin podróżujących na wakacje, dzieci jadących szkolnym busem czy przypadkowego przechodnia. To nie jest metafora. To statystyczna rzeczywistość.

Branża szklarska – jako ta, której produkt niesie ze sobą największe ryzyko – musi zrozumieć, że odpowiedzialność za życie ludzi zaczyna się nie w momencie wypadku, lecz w chwili załadunku.

 

prof. SGMK dr UJ Mariusz Miąsko
Profesor prawa, ekspert ds. transportu drogowego, audytor zabezpieczeń ładunków

Lublin ponownie nieformalną stolicą Inicjatywy Trójmorza

W dniach 12-13 marca br. w Lublinie odbyła się piąta edycja Samorządowego Kongresu Trójmorza. Wydarzenie kierowane jest do sektora nauki i biznesu w 13 krajów członkowskich – Austrii, Bułgarii, Chorwacji, Czech, Estonii, Grecji, Litwy, Łotwy, Polski, Rumunii, Słowacji, Słowenii i Węgier – a głównymi tematami była rola Inicjatywy Trójmorza w rozwoju Unii Europejskiej, bezpieczeństwie w regionie, pomocy w odbudowie Ukrainy czy w rozwoju AI. W jednym panelu udział wziął również prof. SGMK dr Mariusz Miąsko.

Rola Inicjatywy Trójmorza w kształtowaniu geopolityki w regionie

Podczas Samorządowego Kongresu Trójmorza poruszono wiele ważnych dla całego regionu tematów. Przeważały kwestie bezpieczeństwa, przeciwdziałaniu dezinformacji, rozwoju sztucznej inteligencji czy współpracy w zakresie turystyki. Jednym z ważniejszych zagadnień była również pomoc Ukrainie w odbudowie kraju oraz pomoc w przystąpieniu Ukrainy do UE.

Bardzo ważnym tematem była również infrastruktura w regionie, ze szczególnym naciskiem na budowy Via Carpatia przez Podkarpacie, region Lubelski oraz Kraj Preszowski na Słowacji, która ma być kluczowym międzynarodowym korytarzem transportowym.

Ponadto to bezpieczeństwo – militarne, gospodarcze i energetyczne – były tematem, który odmieniany był przez wszystkie przypadki. Transformacja energetyczna i paliwowa wraz z zagrożeniami to w obecnej sytuacji geopolitycznej na świecie jedno z najważniejszych zagadnień omawianych podczas Samorządowego Kongresu Trójmorza.

Bezpieczeństwo energetyczne a współpraca Trójmorza w kontekście dostępu do surowców naturalnych

W ramach Samorządowego Kongresu Trójmorza odbył się III Panel „Bezpieczeństwo energetyczne a współpraca Trójmorza w kontekście dostępu do surowców naturalnych”, którego moderatorem był dr Remigiusz Kopoczek. W panelu tym wzięli udział:

  • dr hab. Jacek Reginia-Zacharski – prof. UŁ, Uniwersytet Łódzki
  • Marcin Chludziński – ekspert ds. Gospodarczych
  • Dariusz Dumkiewicz – ekspert ds. Rozwoju
  • Remigiusz Nowakowski – Dolnośląski Instytut Studiów Energetycznych
  • dr Mariusz Miąsko, prof. SGMK – Szkoła Główna Mikołaja Kopernika
  • gen. Artur Jakubczyk – generał brygady

 

Dostęp do surowców naturalnych oraz ich wykorzystanie to ogromnie ważny aspekt względem bezpieczeństwa energetycznego. Patronat merytoryczny nad panelem objęła Szkoła Główna Mikołaja Kopernika. Jesteśmy ogromnie dumni, że dr Mariusz Miąsko, reprezentujący naszą kancelarię, wziął udział w tak doniosłym wydarzeniu dla naszego regionu.