Prezydent Rzeczypospolitej Polskiej Andrzej Duda

 

List otwarty

w sprawie powszechnego dostępu do strzelnic i szkolenia obronnego ludności cywilnej

 

Szanowny Panie Prezydencie,

 

Piszę do Pana Prezydenta w dniach, które prawdopodobnie uznane zostaną w przyszłości za historyczne, chociaż ocena obecnej sytuacji geopolitycznej może być różna. Nie jest moim zadaniem zastępowanie osądu historii, pragnę natomiast zwrócić się do Pana Prezydenta, jako Zwierzchnika Sił Zbrojnych RP w kluczowej obecnie sprawie od której zależy, faktyczne bezpieczeństwo i dalsze istnienie naszego polskiego państwa i społeczeństwa. Depozyt polskości, który nam przekazały minione pokolenia jest znów realnie zagrożony poprzez brutalna agresję.

Wojsko Polskie jest na etapie intensywnej modernizacji i rozpoczęto szkolenie rezerwistów, które jednak w żadnym razie nie wystarczy na potrzeby tego, czego możemy się spodziewać ze wschodu, a potencjalny przeciwnik rosyjski znany jest z bezwzględności i okrucieństwa szczególnie wobec ludności cywilnej.

Doktryna wojskowości i doświadczenia wielu konfliktów wskazują, że rezerwy mobilizacyjne powinny obejmować co najmniej 10% populacji społeczeństwa. Te rezerwy muszą być przeszkolone w elementarnym zakresie tj. przede wszystkim w umiejętności posługiwania się bronią palną, medycyny pola walki, podstawowej taktyki. To fundament na którym można dalej budować zaawansowane kompetencje w ramach formacji zmilitaryzowanych. Oznacza to konieczność przeszkolenia prawie 4 milionów obywateli. Tak ogromny zakres szkoleń jest faktycznie niemożliwy w ramach struktur stricte wojskowych.

W tych warunkach istnieje pilna potrzeba masowej organizacji prywatnych strzelnic cywilnych w całym kraju na potrzeby szkolenia cywilów i służb mundurowych.

Podmiotami wyrażającymi akceptację na organizację strzelnic w Polsce są samorządy (Wójtowie, Burmistrzowie, Prezydenci), które często, nie rozumieją skali zagrożenia państwa i odmawiają wydawania zgód na organizację strzelnic lub likwidują już istniejące strzelnice.

Przykładem jest Pan Burmistrz Gminy Olkusz w woj. małopolskim (wyśmienicie znanej Panu Prezydentowi), który przed wyborami samorządowymi (w których startował), doprowadził do likwidacji wszystkich sześciu prywatnych strzelnic w gminie. Burmistrz Olkusza zlikwidował strzelnice na których szkolili się zarówno cywile jak i elita Wojska Polskiego na potrzeby wojny. W całym kraju jest wiele równie niechlubnych przykładów i nieodpowiedzialnych postaw samorządowców.

Od lat zajmuję się w sposób praktyczny, naukowy i akademicki problematyką bezpieczeństwa i obronności. Po wszechstronnej analizie uważam, że z wykorzystaniem cywilnych strzelnic oraz instruktorów byłych służb mundurowych, możliwe jest pilne przeszkolenie 1,5 miliona Polaków, bez nadmiernego zaangażowania zasobów państwowych - oczywiście pod warunkiem poważnego potraktowania tej sprawy jako priorytetu narodowego. Od dekad nie jest wystarczająco wykorzystywany potencjał byłych wojskowych, uczestników międzynarodowych misji. Są to eksperci dysponujący bezcennym bojowym doświadczeniem praktycznym i szkoleniowym. Musi jednak istnieć powszechna infrastruktura strzelnic na których będą mogli realizować szkolenie.

Wojna w bardzo szybkim stopniu prowadzi do anihilacji przede wszystkim w pierwszej kolejności żołnierzy zawodowych, najbardziej z natury rzeczy profesjonalnych i doświadczonych. W toku walk może powstać okoliczność analogiczna do sytuacji Ukrainy, gdzie niemalże nie ma już zasobów wojskowych i jednocześnie nie ma także przeszkolonych zasobów cywilnych.

Należy szukać rozwiązań realnych, umożliwiających szybkie i tanie dla państwa polskiego szkolenie minimum 1,5 mln ludności cywilnej. Takim rozwiązaniem jest pilne wsparcie dla cywilnych organizacji proobronnych oraz prywatnych strzelnic, służących do masowego szkolenia ludności cywilnej. Od lat zajmuję się problematyką organizacji strzelnic, posiadam ogromne doświadczenie oraz gorzkie refleksje. Samorządy przeważnie nie rozumieją skali zagrożenia i w konsekwencji nie dostrzegają potrzeby organizacji prywatnych strzelnic na terenie gmin. Można mówić wręcz o infantylizmie samorządowców w tym zakresie. Dla wielu osób odgłos strzałów jest źródłem dyskomfortu i niepokoju, co jest samo w sobie zrozumiałe. Jednak zagrożenie ataku na Polskę jest największe od 80 lat. Są sprawy ważne i ważniejsze. Suwerenność Polski jest priorytetem. Komfort samorządowców oraz małostkowe kalkulacje politykierstwa lokalnego, nie mogą mieć w tym kontekście żadnego znaczenia.

Zwracam się do Pana Prezydenta, głowy państwa i Zwierzchnika Sił Zbrojnych Rzeczypospolitej Polskiej o wystosowanie do samorządowców i społeczeństwa oficjalnego przekazu o konieczności wspierania postaw patriotycznych i proobronnych a w szczególności o zaprzestanie destrukcyjnych działań likwidujących strzelnice lub działań uniemożliwiających organizację nowych prywatnych strzelnic cywilnych, co w konsekwencji uniemożliwia masowe szkolenie ludności cywilnej i Wojska Polskiego w sytuacji realnego zagrożenia wojennego.

 

 

Załączam wyrazy szacunku

Prof. SGMK dr Mariusz Miąsko